Dlaczego warto kontynuować korzystanie ze swojego bloga
W tym tygodniu opowiem o drugiej najważniejszej rzeczy, jaką kiedykolwiek zrobisz. I podobnie jak wiele życiowych lekcji, istnieje historia, która doskonale oddaje ten pomysł.
Ale ta historia nie jest moja. Właściwie to natknąłem się na projekt w liceum. Ale to naprawdę przemówiło do mnie i mam nadzieję, że uznasz to za równie przydatne.
Opowieść o dwóch braciach
Był rok 1851, a bracia Cavanagh stali przy zakolu potoku, który w minionych dniach został optymistycznie nazwany przez poszukiwaczy złota Golden Point.
Obydwaj bracia kopali w swoich złożach od kilku dni, wraz z około 600 innymi górnikami. Wielu górników znalazło już złoto na tym szczególnym zakręcie i zarobiło dobre (ale nie spektakularne) pieniądze ze swoich znalezisk, dlatego też było tam tak wielu górników.
Większość tego złota została znaleziona w górnych metrach piaszczystej ziemi, przez którą stosunkowo łatwo było się przedostać. Ale poniżej to była twarda warstwa gliny, i przedostanie przez nią byłoby nadwyrężeniem pracy.
Górnicy słyszeli również pogłoski o bogatszych złożach w głębi potoku. I tak nie minęło dużo czasu, zanim cały teren wokół złoża braci był zaśmiecony opuszczonymi dziurami o głębokości około metra.
Ale dwaj bracia zostali. Wierzyli, że wciąż można znaleźć złoto, i rozpoczęli żmudne zadanie kopania w twardej glinie, która kazała wszystkim się pakować.
Przenieśli się do opuszczonego złoża innego górnika i zaczęli kopać. Cal po calu odłupywali glinę, tylko po to, by znaleźć jej więcej. Tej nocy poszli spać, mając tylko obolałe plecy.
Następnego dnia znowu zaczęli kopać. Znowu odłupali warstwę gliny cal po calu, tylko po to, by znaleźć jej więcej pod spodem.
Gdy zbliżał się zachód słońca, bracia w końcu przedarli się przez resztki gliny. Dziura miała teraz około dwóch metrów głębokości, a na dnie odkryli stare dno potoku, które miało kilkaset lat. Co ważniejsze, znaleźli złoże złota, które było spłukiwane z gór przez setki lat.
Bracia gorączkowo pracowali przez całą noc, aż zgasły lampy.
Następnego dnia obudzili się wcześnie i ocenili swoją pracę. W świetle dnia cała rzeczywistość tego, co odkryli, zaczęła się zanurzać. Pod tą gliną było złoto – i to dużo.
Tylko w tym dniu bracia Cavanagh znaleźli 27 kilogramów złota o wartości ponad 3500 funtów, co wystarczyło, aby przygotować ich do życia.
Wieść o ich sukcesie szybko się rozniosła. Miesiąc później w tym obszarze wokół Golden Point pracowało 10 000 górników, którzy, jak wyobrażam sobie, zaczęli kopać znacznie głębiej niż normalnie.
A szerszy obszar Ballarat stał się najbogatszym polem złota na świecie.
Czasami musisz kopać dalej…
Jak powiedziałem, o braciach Cavanagh dowiedziałem się jeszcze w liceum. I chociaż nie znam nawet ich imion, często myślę o nich i o tym, jak poszli dalej, kiedy tak wielu innych się poddało.
Myślę też o tym, jak ich wytrwałość nie tylko doprowadziła ich do fortuny, ale także zachęciła innych do spróbowania czegoś nowego (tj. kopania głębiej). Ludzie, którzy widzieli, jak kopią i prawdopodobnie myśleli, że wcześniej zwariowali, teraz robili to samo.
Dlatego wytrwałość jest drugą najważniejszą rzeczą, jaką zrobisz jako przedsiębiorca. Czasami musisz dużo kopać, zanim odniesiesz sukces. Ale kiedy robi się ciężko i ludzie zaczynają rezygnować ze swoich „złóż” i przechodzić do kolejnej wielkiej rzeczy, kuszące może być zrobienie tego samego.
Były chwile, kiedy czułem się trochę jak bracia Cavanagh. (To znaczy jako bloger. Nie lubię pracy fizycznej i nigdy nie złapałbym kilofa i nie zaczął kopać w glinie.) Widziałem wielu blogerów przychodzących i odchodzących na przestrzeni lat. Podobnie jak ja, widzieli możliwość zbudowania czegoś ważnego. Ale gdy tylko stało się ciężko, zrezygnowali i porzucili swoje blogi.
I były chwile, kiedy myślałem o poddaniu się.
Widziałem wielu blogerów porzucających swoją pracę po stwierdzeniu, że odniosą większy sukces na innych platformach. Kiedy zacząłem blogować, niektórzy z nich mówili już o porzuceniu swoich blogów i przeniesieniu się do MySpace. Od tego czasu słyszałem o wielu blogerach, którzy porzucili swoje blogi, aby dostać się do Twittera, Tumblra, Facebooka lub Google Plus.
Blogosfera jest zaśmiecona opuszczonymi blogami. I czasami zastanawiam się, co by się stało, gdyby nadal kopali w glinie, zamiast porzucić swoje złoża. Wytrwałość nie zawsze prowadzi do sukcesu, ale jest dużą częścią udanego blogowania (i sukcesu w prawie każdej dziedzinie).
… I czasami trzeba iść dalej
Jednak w niektórych sytuacjach lepiej zrezygnować z tego, co robisz i iść dalej, niż chłostać przysłowiowego martwego konia.
Tak, historia braci Cavanagh jest doskonałym przykładem tego, jak wytrwałość może się opłacić. Ale jestem pewien, że istnieją inne historie o górnikach, którzy spędzili zbyt dużo czasu na kopaniu w tym samym miejscu za niewielką, jeśli w ogóle jakąkolwiek nagrodę.
Może się to również zdarzyć w przypadku blogowania. W takich przypadkach rzucenie palenia może być najlepszą opcją.